pozdrowienia

jak w tytule.

szukam świeżego powietrza, takiego co to nie sugeruje śmierci miejsca, znieczulicy jego użytkowników - za dużo forów tak wygląda obecnie. podobno to trend. podobno norma. szukam także odpowiedzi na kilka pytań, alternatyw do zmiany własnego sposobu bycia… podejrzewam, że nic to specjalnie odmiennego.

nie czuję się wcale miłośnikiem animacji, ani w ogóle kultury czy samego obiektu Japonii. ot poświęcam trochę czasu na przegląd upatrzonych dzieł z wysp (choć także ostatnio i Koreańskich). zatem jakieś przywiązanie istnieje.

raz jeszcze pozdrawiam.

Witam cię w naszych skromnych progach.

Może opowiesz mi coś o sobie?
Potrafisz gotować?

Witam Cię na naszym forum. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej. Przy okazji: jak masz na imię, jakie są Twoje zainteresowania?

Twa wypowiedź głęboka jak woda w klozecie. Miło mi Cie poznać, mam nadzieje, że na forum odnajdziesz prawdziwego siebie co doprowadzi do zbawienia Twego ducha, bowiem ciało to tylko postać materialna, ulepiona z gliny.
Lubisz keczup? Jak jesz frytki?

Siemanko, jestem Ayu i miło mi Cię powitać :slight_smile:
Tu znieczuilcy nie ma i jestem pewna, że wszyscy Cię ciepło przyjmą.

Lubisz boczek? Słuchasz muzyki klasycznej? A może soundtracki z gier lub muzyka filmowa?

Wpadaj posiedzieć na czacie lub na konfy :stuck_out_tongue:

Witam Cię serdecznie na forum. Jeśli szukałeś forum z ciekawymi userami, trafiłeś bardzo dobrze, u nas z pewnością poznasz wiele osób, które polubisz. Miłej zabawy!

Jeśliśmy znieczuleni, to tylko dla tego, iż uczucia swe oddaliśmy innym. Jeśli zaś dochodzi do kłótni to jest ona raczej o podłożu filozoficzno-ideologicznym. Następnego dnia bądź godziny wszystko wraca do normy i nikt nie ma nic nikomu za złe :stuck_out_tongue:
Kichasz seriami, czy raz a dobrze?

dziękuję za miłe przyjęcie.
postaram się odpowiedzieć na pytania, choć niekoniecznie w tej samej kolejności, w jakiej pojawiały się. proszę o wyrozumiałość, gdyż tak łatwiej o zbudowanie spójnej całości.

Mroczna, gdy jestem pytany w sieci o imię, moja reakcja będzie w pewnym sensie wymijająca. nie utożsamiam się z urzędową nazwą i nie lubię jej powtarzać. być może w przyszłości sięgnę po możliwość zmiany. bycie “uschłym” odpowiada mi w zupełności, także proszę zaakceptować tę odpowiedź. również wyrażam nadzieję, że uda mi się zapuścić korzenie na dłużej - byłaby to miła odmiana, jako iż w ostatnich latach próżno było znaleźć miejsce nie pożerające się od środka, lub nie wypalone do cna.
nie wiem co mógłbym uznać za krąg własnych zainteresowań. dziwnie to brzmi, lecz wydaje mi się, że zajęcia, w których topię wolny czas nie kwalifikują się do tak zaszczytnej kategorii. np. ostatnie miesiące spędziłem ślęcząc nad wiecznie nieskończonym szablonem phpbb2, tworząc dwie modyfikacje otoczenia do “Fallout: New Vegas”, czytając zaporowe ilości mangowych romansideł, czy przeglądając zagraniczne “zagrajmy w”. tak, to dosłownie ‘topienie’ czasu, którego w sezonie zimowym mam najwięcej. z odwilżą przychodzi praca ciągnąca się do późnej jesieni i krąg ulega zamknięciu. kiedyś za zainteresowanie mógłbym wziąć sport, aczkolwiek… minęło.

muzyka zmienną jest, Ayame, bo i nastrój. klasyki przerabiałem ostatni raz przy okazji dzielenia najnowszej produkcji studia “Bethesda” na czworo. nie mam nic przeciwko tradycyjnym kompozycjom, lecz i nie gonię jakoś specjalnie za nimi. jak wspomniałem, tylko przy okazji. gatunkowo trzymam się zespołów typu “:wumpscut:”, “Bile” lub “Project Pitchfork”. to wynik procesu zapoczątkowanego jakieś dwadzieścia lat temu przez “Fear Factory” oraz “the Prodigy”. forma ewolucji, szlifowania podstaw.
dziękuję za zaproszenie na czat, aczkolwiek zazwyczaj shoutboxo-podobne ficzery omijam. z przyzwyczajenia. może w przyszłości, jak dożyję, lub doleżę :].

gotowanie w moim przypadku jest wynikiem potrzeby. “umieć” niekoniecznie ma tutaj zastosowanie. posiadając przepis, składniki oraz miejsce, pozostaje jedynie wykonywać polecenia, ew. eksperymentować w granicach logiki. także owszem, rzadko bo rzadko, ale zdarza mi się korzystać z kuchni. mam nadzieję, że takie postawienie sprawy będzie odpowiednie, Laxty. żaden bowiem ze mnie “top chef”.
frytki uznaję za rzadkość. i całkiem dobrze. ani te restauracyjne, ani domowe nie służą zdrowiu. co innego ketchup. dobra przyprawa, choć nieprzetworzonego odpowiednika nie przebije. boczek? tylko z braku wyboru, czy inwencji twórczej. jakby nie było jest się tym, co się je. generalnie staram się trzymać od mięsa z daleka. taka niespecjalnie restrykcyjna fanaberia.

forum publiczne może nie doprowadzi mnie do katharsis per se, Dest3r, lecz na pewno pozwala zrewidować własne poglądy oraz stosunek wobec innych osób. nie ukrywam, że to właśnie internet był/jest dla mnie wiecznie otwartym oknem. w moim przypadku chyba nie może być inaczej. jeszcze nie - zbyt dużo obowiązków, nieformalnych zobowiązań i… cóż, nie jestem zbyt kontaktową osobą.

byters… to z jednej strony, niezawodnie. lecz czy ja sam nie popełnię jakichś gaf i ostatecznie znajdę wspólny język? to się dopiero okaże. planuję nie popełniać błędów :].

ps. Tanovanie, mam całodobowy problem z drogami oddechowymi (najprawdopodobniej przez uczulenie na kurz/etc.) dlatego kicham sobie nieregularnie, przeklinając na czym świat stoi. pewnego dnia zlecę wymianę stropu, uszczelnienie komina i skończy się dzień dziecka.

Uschły muszę przyznać, że masz ciekawą osobowość i intersujące podejście do życia. Witam Cię na tym forum. Jeśli będziesz chciał porozmawiać to napisz do mnie na pw. Wprawdzie nie zawsze mam czas, bo nauka jest dosyć absorbująca, ale jeśli będę miał luźniej, to chętnie z Tobą podyskutuję. Nasunęło mi się kilka pytań: Nie wiem jaki jest Twój wiek i widzę, że nie lubisz opowiadać o sobie, ale czy nie kończyłeś jakieś klasy humanistycznej? Uczysz się w liceum/technikum/studiujesz coś? Czy lubisz czytać książki? Jeśli tak, to jakie? Nie pałasz miłością do mięsa, więc jesteś wegetarianinem, albo weganinem? W jaki sposób trafileś na to forum i co Cię przekonało do tego, aby się tutaj zarejestrować? Widzę, że jesteś tutaj bardziej dla ludzi, niż dla anime, mang i kultury japońskiej, dlatego mam nadzieję, że użytkownicy Cię nie zawiodą i będziesz zadowolony z wyboru forum.

wcześnie jeszcze na wnioski, dlatego nie będę wybiegał w przyszłość. przemilczanie pewnych kwestii, to coś czego nauczyli mnie właśnie inni. ma swoje plusy i minusy, z czego najważniejszą jest fair play. gdy pojawi się pytanie, odpowiem najlepiej jak to możliwe. takie ciągnięcie za język, jednakże zdrowe. wolę powolny rozwój wydarzeń, od ciągłej ofensywy mogącej się zakończyć etykietą bufona.

toplisty odeszły do lamusa, mało kto wymienia się dzisiaj bannerami, toteż ludziska korzystają z jedynego słusznego rozwiązania, google. tak i było w moim przypadku. najwyraźniej “Animes.pl” operuje efektywnym pozycjonowaniem, gdyż narzędzie z Mt. View wskazało serwis już na pierwszej stronie. dalej wcale nie było lepiej, toteż matematyka zrobiła swoje i jestem. do samej rejestracji przekonał mnie prosty fakt. wszystkie znajomości wiatr mi rozgonił na cztery strony. przestałem dogadywać się z osobami, które nie potrafiły znaleźć nawet kilkunastu sekund w miesiącu, lub cechowały się nieszczerością. znudziło mi się także użeranie z nieodpowiedzialnymi współpracownikami. do tego żaden ze mnie samotnik.

wiek zostawiłem w profilu (27 lat obecnie). staram się, by tego typu informacje były widoczne. ceną za pobyt na forum, jest jakby nie było ta odrobina prywatności. choć przyznać muszę jednocześnie, że nie brałem pod uwagę dostępności kont tutaj - niewiele wiem o myBB, a jeszcze mniej o lokalnej konfiguracji. być może podgląd nie jest możliwy, nie sprawdzałem tego. mój błąd.

formalną edukację zakończyłem jakiś czas temu. choć bliżej prawdy będzie stwierdzenie, że w tym kraju obrzydzono mi instytucje naukowe. brak zaplecza, brak kadry pedagogicznej, brak pomysłu, brak czasu - to jedne z wielu dolegliwości, na które cierpiał system w latach dziewięćdziesiątych i później. nie wiem czy dzisiaj jest lepiej, ale tak podejrzewam. machnąłem na nich ręką mając wykształcenie średnie. nie przemówiła do mnie historia o końcu świata, zamkniętych drzwiach, gdy zignorowałem studia. zbyt wiele naoglądałem się dowodów przeciwstawnych dla tej tezy. i co? żałuję tylko połowicznie. tylko :].
książki czytam, choć w niewielkiej ilości, bo i rzadko wpadają mi w ręce dobre. za ulubionego autora uważam Dumasa, choć partolił epilogi zawodowo. z podobnym zacięciem gryzłem tylko Ossendowskiego i chyba Cejrowskiego.
wracając do kulinariów… żadnych wymienionych ekstremów nie praktykuję. jak powiedziałem, to tylko fanaberia z mojej strony nie sięgać po pewne składniki. gdybym realnie dbał o zdrowie, to pierwsze z hukiem wyleciałyby cukry.

ProteoBakter, dziękuję za zainteresowanie :slight_smile:

Czesc,
lubisz grac w gry? Zapraszam na chat :slight_smile:

witam również. jak wspomniałem, nie śpieszy mi się do czat-owania. opublikuję n postów, zagrzeję trochę miejsce i dopiero wtedy pozwolę sobie na zabieranie głosu w bardziej aktywnej części forum :].
co do pytania… tak. choć głównie mam na myśli tę wirtualną rozrywkę, jako iż poza ekranem zazwyczaj nie mam czasu ani ochoty na zabawy. w ramach przykładu wymienię chociażby “Fallout 4”, z którym miałem niedawno do czynienia.

Poważny, dorosły człowiek chyba lekko znudzony. Chce Ci się rozpisywać, piszesz nawet mądrze. Obyś znalazł tutaj to czego szukasz.

znudzony owszem, ale czy poważny? dorosły? gdyby to było takie proste… ktoś kiedyś dokonał porównania mojej osoby do dębu. powoli dorastający i żywotny. coś w tym jest.
dziękuję za nadzieje. póki co powoli, powoli do przodu.

QWERTYUIOPASDFGHJKLZXCVBNM
Pozdrawiam wielkie literki. Yay :slight_smile:
Jakiej muzyki słuchasz? Czytasz cokolwiek? Z jaką epoką sie utożsamiasz jeśli czytasz?

był czas, że zwracałem uwagę na każdy mankament ortograficzny. ten czas minął, raczej bezpowrotnie. wielkie litery zostawiłem jedynie nazwom oraz podkreśleniom - w ramach szacunku.

o gustach już pisałem, także odsyłam jeżeli naprawdę jest ku temu zainteresowanie (post ósmy i dziesiąty).

co do epoki… nie czuję się uwięziony w czasie czytania czegokolwiek. przeskok od Sienkiewiczowskiej wsi do mimoidów Lema? żaden problem. sam jestem chodzącą epoką - każdy jest.

Jesteś niepokojący. :slight_smile: Grasz w gry?

zależy jaki typ gier masz na myśli.

regularnie bowiem ‘gram’ w “kotka i myszkę” ze swoimi emocjami, uczuciami. innymi słowy powoli uczę się na błędach.

co do bardziej stereotypowego znaczenia pytania… na dysku mam “New Vegas”, do którego przygotowuję większą modyfikację. tym sposobem będę mógł bez zahamowań zabrać się za ostatnie DLC wspomnianej gry. potem być może powtórzę “Dragon Age: Początek”. z trybu on-line posiadam jedynie “DayZ Standalone”, aczkolwiek dawno nie miałem z nią styczności. żaden ze mnie “pro”-gracz ;].

w kwestii sportu pustynia. najwięcej czasu poświęcałem (kiedyś) tenisowi stołowemu.

proszę o zamknięcie tego wątku, jako iż nie będzie już spełniał swojej roli.

zaznajomiłem się z regulaminem forum, lecz nie precyzuje on chociażby kwestii statusów konta. tym samym informuję, iż to konkretne jest od chwili opublikowania tego posta zamknięte. ponieważ wypadało z podstawowego szacunku wskazać na jakiś powód, toteż zostawiłem go w profilu.

podzielę się na sam koniec refleksją, która uderzyła mnie wielokrotnie, przy okazji przeglądania treści tego działu. nie tylko jako użytkownik forów, co administrator wielu. zbyt wiele pytań skierowanych do nowo przybyłych osób, nie nosi w sobie ani odrobiny ładunku. łatwo zauważyć, że ludzie pytają o coś, lecz nie zależy im na odpowiedziach. w głównej mierze nowi piszą w próżnię. to jak siatka na ryby ze zbyt dużymi otworami. coś się w nią złapie. czasem.

fora internetowe, anonimowe, mają w sobie o wiele, wiele więcej potencjału.

pozdrawiam.

A skąd wiesz, że nie zależy nam na odpowiedziach??? Nie mam zielonego pojęcia skąd posiadasz takie informacje.

Pytania są w porządku. Bo co jest złego w dowiedzeniu się kilku informacji(chociażby dla zaspokojenia własnej ciekawości) o osobie, z którą się rozmawia?