Shuumatsu Nani Shitemasu ka? Isogashii desu ka? Sukutte Moratte Ii desu ka? - zeszły sezon, jak dla mnie chyba najlepszy animiec z tamtego sezonu, przyjemna kreska, fajne postaci, przyjemny świat i świetne połączenie romansu i dramatu;
Kyoukai no Kanata - bardzo, bardzo przyjemna kreska (KyoAni), łatwo i przyjemnie się ogląda, choć fabuła pozostawia sporo do życzenia;
Clockwork Planet - świat z ogromnym potencjałem, niestety nie w pełni wykorzystanym. Raczej średniak, ale większość odcinków oglądało się przyjemnie;
Bungou Stray Dogs - ma dwa sezony, 2. sezon zdecydowanie lepszy, choć oba ogląda się przyjemnie. Do tego bardzo dobra kreska;
Charlotte - niezłe połączenie dramatu i komedii, choć potencjał animca niewykorzystany, mówię tu o drugiej połówce i jednoodcinkowym zamknięciu, które powinno być o wiele bardziej rozbudowane;
GATE - połączenie naszego świata ze światem fantasy, bardzo przyjemnie się ogląda, a i jest kochana Rory Mercury <3;
Hitsugi no Chaika - niedocenione, a szkoda, choć sam nie oceniłem go wysoko. Ale w kwestii przyjemności z oglądania, bardzo je ceniłem, a dodatkowo świetne openingi i endingi;
Isekai no Seikishi Monogatari - kreska może nie taka tradycyjna, ale idzie się przyzwyczaić. Odcinki 45-minutowe, ale prawie ze 100% pewnością mogę zagwarantować świetną zabawę przy tym tytule;
Machine-Doll wa Kizutsukanai - ponownie kreska niestandardowa, ale mi się podobała. Szkoda że bez kontynuacji;
Otome Youkai Zakuro - żołnierze, “duchy”, walki, romans;
Taimadou Gakuen 35 Shiken Shoutai - spory jak dla mnie potencjał, acz niewykorzystany. Harem, romans, ecchi, dużo tego, ale oglądało się fajnie. Mari Nikaidou <3;
Zero kara Hajimeru Mahou no Sho - zeszły sezon, przyjemne, lekkie fantasy, z fajną główną bohaterką Zero;
Campione! - bardzo dobry romans, a i całość bardzo przyjemna.
Trochę takich pierwszych z brzegu, ale też nie najgorszych, raczej dużo średniaków. Może coś sobie znajdziesz.