A
Australianin
New member
Witam. Jestem nowy na forum i szczerze mówiąc założyłem konto dlatego, ponieważ bardzo liczę na waszą pomoc. Szukałem w wielu miejscach i zaczynam tracić nadzieję, że odnajdę pewną Anime z dzieciństwa, którą oglądałem kilkadziesiąt, a może i setki razy i… mimo to pamiętam ją jak przez mgłę ponieważ chyba nie do końca wtedy wiedziałem o co w niej chodzi.
Opiszę wam kochani praktycznie WSZYSTKO co pamiętam (jak już mówiłem nie jest tego zbyt wiele).
Zacznę od tego, że Anime było na kasecie VHS, a ja oglądając je, miałem może 5-8lat (1995-1998) nie pamiętam niestety roku produkcji, ale raczej nie oglądałem go w roku premiery
Pamiętam, że toczyło się to w świecie jakby post-apo, ale nie jakimś zniszczonym przez kataklizmy czy wojny. Miasta bardziej przypominały opuszczone. Nie pamiętam też niestety czy postaciami byli Azjaci. Anime było raczej przygnębiające (ale nie mroczne).
Fabuła opierała się (na tyle ile pamiętam) próbie ocalenia świata przez grupkę osób gonionych przez ogromne roboty, które potrafiły się bardzo szybko toczyć (Były w kształcie kuli?/BB-8 z gwiezdnych wojen?) Roboty miały coś w rodzaju oka, którym to potrafiły strzelać śmiercionośnymi promieniami.
Postacie próbowały przemykać między budynkami niezauważone przez owe roboty, a także uciekały przed nimi na motocyklach podobnych do tych z Akiry.
Uwaga spojler
Ostatnią rzeczą, którą pamiętam jest to, że wszystkie postacie stopniowo ginęły i cała ich paczka zawiodła. Zło zwyciężyło.
ED: Nie dość, że głowni bohaterowie zginęli to planeta (ziemia?) eksplodowała.
Postacie nie miały żadnych super mocy. Może miały broń (laserowa?), ale nic nie wyrządzało większych szkód zabójczym maszynom. Nie było też bardzo drastycznych scen (flaków itd).
Mam nadzieję, że ktoś wpadnie na trop i poratuje mnie w tej beznadziejnej sytuacji
Ciekawi mnie o ile więcej fabuły zrozumiem jeśli uda mi się znów obejrzeć anime z czasów VHS. Bardzo liczę na waszą pomoc forumowicze!
Opiszę wam kochani praktycznie WSZYSTKO co pamiętam (jak już mówiłem nie jest tego zbyt wiele).
Zacznę od tego, że Anime było na kasecie VHS, a ja oglądając je, miałem może 5-8lat (1995-1998) nie pamiętam niestety roku produkcji, ale raczej nie oglądałem go w roku premiery
Pamiętam, że toczyło się to w świecie jakby post-apo, ale nie jakimś zniszczonym przez kataklizmy czy wojny. Miasta bardziej przypominały opuszczone. Nie pamiętam też niestety czy postaciami byli Azjaci. Anime było raczej przygnębiające (ale nie mroczne).
Fabuła opierała się (na tyle ile pamiętam) próbie ocalenia świata przez grupkę osób gonionych przez ogromne roboty, które potrafiły się bardzo szybko toczyć (Były w kształcie kuli?/BB-8 z gwiezdnych wojen?) Roboty miały coś w rodzaju oka, którym to potrafiły strzelać śmiercionośnymi promieniami.
Postacie próbowały przemykać między budynkami niezauważone przez owe roboty, a także uciekały przed nimi na motocyklach podobnych do tych z Akiry.
Uwaga spojler
ED: Nie dość, że głowni bohaterowie zginęli to planeta (ziemia?) eksplodowała.
Postacie nie miały żadnych super mocy. Może miały broń (laserowa?), ale nic nie wyrządzało większych szkód zabójczym maszynom. Nie było też bardzo drastycznych scen (flaków itd).
Mam nadzieję, że ktoś wpadnie na trop i poratuje mnie w tej beznadziejnej sytuacji
Ostatnią edycję dokonał moderator: