jeśli planujesz poprawić znajomość angielskiego poprzez przegląd materiałów wideo, polecam ci sięgać po produkcje typowo angielskie, lub angielsko-podobne. tytuły pochodzące ze stanów zjednoczonych, wysp… nie próbuj metodą kaczki-dziwaczki kupować mleka w aptece, tj. szukać języka nie-japońskiego w Japonii. bo znajdziesz, oczywiście, lecz w formie upośledzonej, nienaturalnej.
trzeba ci słuchać oryginalnej wersji. wymowa słów oraz zapamiętywanie konstrukcji z ich użyciem. tzw. metoda immersyjna. napisy? zbyt często stoją za nimi analfabeci. osobiście znajduję w nich tylko i wyłącznie nowe słówka, które natychmiast przepuszczam przez translator.
język - generalnie ujmując - stanowi część kultury. dlatego po raz kolejny podkreślam: lepiej będzie zainteresować się tytułami stricte angielskimi, aniżeli przekładami niewiadomego autorstwa.