T
Turel
Jedna z moich ulubionych i chyba najlepsza kreskówka jaką widziałem ever. Chyba pierwsza w której zdarzyło mi się uronić łzę. :3 To właśnie z niej wziął się mój aktualny awatar. Dobra, to tyle wstępu, a teraz zapraszam do recenzji!
Od 2015 roku na antenie polskojęzycznego kanału Nickelodeon można oglądać stosunkową świeżynkę w postaci kreskówki o jakże uroczym tytule, czyli “Henio Dzióbek” Serial ten stworzył dla Nicka C.H. Greenblatt, autor Chowdera z CN.
Fabuła opowiada o tytułowym Heńku, który jest chyba najsłodszym. małym ptaszkiem jakiego widziałem w życiu. Wraz z kolegami (bliźniakami Fee i Foo) szuka psot i przygód w magicznym lesie zwanym Zagajnikiem Gajem.
Mamy tu do czynienia z zestawieniem przeciwstawnych cech charakteru. Henio jest słodkim, dobrze wychowanym, grzecznym i uroczym dzieckiem, podczas gdy jego najlepsi przyjaciele to rodzeństwo impów, które jest hałaśliwe, nieznośne, lubi łamać reguły, kraść i psocić.
Jak taka trójka ma prawo się lubić? Nie wiem, ale mimo swej wątpliwej moralności i faktu, że nikt bliźniaków w lesie nie lubi, są oni lojalnymi i oddanymi przyjaciółmi Heńka. Uczą go jak być niegrzecznym, on uczy ich jak jeździć na rowerze i wzajemnie się uzupełniają.
Początkowo miałem mieszane uczucia o tym serialu. Nie spodobały mi się pierwsze 2 odcinki.
W pierwszym z nich:
Bliźniaki udają się z Heniem nad jezioro Zwilżonych, gdyż zaobserwowali tam dziwne zjawisko. Ilekroć któreś z nich wejdzie do wody, zostają wyrzuceni na dużą wysokość przez nieznaną magiczną falę. Sprawia im to frajdę i dlatego postanawiają pokazać to Henrykowi. Jednak gdy on sam wchodzi do jeziora, nie zostaje zeń wyrzucony. Postanawia dowiedzieć się dlaczego i okazuje się, że to dlatego iż Fee i Foo mają zakaz wchodzenia do jeziora, a Henio nie. W związku z tym Henio postanawia stać się zły i niegrzeczny by dostać zakaz i doświadczyć wyniesienia wysoko w powietrze. Ostatecznie mu się to udaje. Zostaje wyrzucony. Nie byłem zachwycony tym odcinkiem. Pokazywał on treści mogące zgorszyć młodocianego widza i nakłonić go do tego, że warto być niegrzecznym bo można dostać za to nagrodę. Nie jest to wychowawcze. Dodatkowo w tym samym odcinku pokazane było, jak Foo sika do jeziora. Ohyda. Bardzo w stylu Nickelodeon.
W drugim:
Henio wraz z kolegami bawili się w… plucie z wysokiego drzewa. W pewnym momencie jedna dziewczyna spada z drzewa i traci przytomność. Co robią pozostali by ją ocucić? Oczywiście plują na nią! Serio? To mają dzieci oglądać i brać z tego przykład? Potem ich ojciec straci przytomność np. i co będą te dzieciaki próbować zrobić? Wezwą karetkę? Pójdą do sąsiada po pomoc? Nie! Oplują własnego ojca, Bo przecież na tej bajce to działało!
Mimo, to jestem osobą, która nie ocenia książki po okładce, więc postanowiłem dać Heńkowi szansę i nie pożałowałem. Okazało się, że tylko 2 pierwsze odcinki był tak kontrowersyjne. W kolejnych paru nie dostrzegłem już niczego złego. Wręcz przeciwnie, okazało się że potem kreskówka nabiera drugiego dna, a odcinki niosą pewne przesłanie i morały. Uczą potęgi przyjaźni, tego, że trzeba przezwyciężać swoje lęki, że nie warto kraść, że przemoc nie jest rozwiązaniem problemów itd.
Po 2 odcinkach bardzo mi się spodobała ta bajka, wręcz się od niej uzależniłem i postanowiłem oglądać ją regularnie. Jest to fajnie spędzone 11 minut dziennie życia, których nie żałuję.
Styl graficzny i kreska są niemal takie same jak w Chowderze. Kolorowe, pomysłowe postacie, łagodne rysy brak kantów itd. Podoba mi się również miejsce akcji. Wielki zielony las robi dobre wrażenie i ma aurę nieco magiczną lub nawet mistyczną. Co ciekawe tła wyglądają jak stare pocztówki. Kiedyś w pracy musiałem zeskanować kilkanaście starych pocztówek na wystawę. Po ich powiększeniu było widać pewną ziarnistość, pikselozę lekką i takie jakby kółka i kwadraty na obrazie. Tu widoczne jest coś podobnego co przypomina mi właśnie pocztówki. Ciekawy pomysł.
Jak dla mnie ta kreskówka mogłaby dostać nagrodę w kategorii “Zaskoczenie roku”. Nie spodziewałem się jej, pojawiła się z nienacka. Nie widziałem wcześniej żadnych zwiastunów ani zapowiedzi. 1 dnia był zwiastun a następnego, albo nawet jeszcze tego samego zobaczyłem już pierwszy epizod. Szybko. Zwykle między trailerem, a pierwszym odcinkiem mija więcej czasu.
Zwiastun nie zachęcił mnie do Heńka, ale obejrzałem i pozytywnie się zaskoczyłem. Zwłaszcza, że po kilku ostatnich premierach nickelodeona miałem odruchy wymiotne (Sanjay i Craig, Turbo Dudley, Kung Fu Panda, Potwory kontra Obcy, czy Piekaczki, z którymi początkowo kojarzył mi się Henio Dzióbek i dlatego byłem do niego sceptycznie nastawiony, myśląc, że to tych samych twórców). Straciłem wiarę w nicka i uznałem, że już nigdy nie stworzy on dobrej kreskówki. Na szczęście się myliłem.
Polecam każdemu fanowi Chowdera, ale także Gumballa i podobnych. Jest tu sporo dobrego humoru i bardzo fajny, magiczno-mistyczny-wakacyjny klimat. Bajka w sam raz na wakacje, czuć w niej lato. Długie, gorące wakacyjne noce, przestrzeń, wolność i las. Pokazuje co mogą robić dzieci w lesie w trakcie wakacji. To oraz oldschoolowa grafika 2D wywołują u mnie wspomnienia i sentyment. Oglądając Henia Dzióbka sam czuję się jak dziecko. I oto właśnie chodzi! Kreskówka skradła mi serce i umysł i gorąco ją polecam!
Poniżej publikuję czołówkę:
I jak? Jeden z internautów napisał, że intro rozpala i roztapia serce oraz daje niesamowite odczucie podkreślane, przez świetną, miłą muzyczkę. Ja się z tym w pełni zgadzam! Ogląda się to po prostu wyśmienicie, a Heniek to chyba najsłodsza postać jaką widziałem, ja strasznie się zajarałem tym serialem i polecam go każdemu no ale to już pisałem
Na uwagę zasługuje też bardzo fajna i pasująca muzyka, przyjemnie się jej słucha. Jest bardzo dobra. Jeśli nie wierzycie, to poniżej macie parę przykładów:
A tutaj bonus, kolejny teledysk pokazujący chyba najsłodszą scenę z całej kreskówki, obejrzyj i spróbuj się nie wzruszyć
Podsumowanie tej recenzji:
Zalety:
Czy już oglądaliście przygody Henia i spółki? Jak wam się podoba? Zapraszam do wypowiadania się w tym wątku!
Zacnie!
PS. Lista najlepszych moim zdaniem odcinków, które są moimi ulubionymi i które polecam:
Palec (The Finger)
Minusy plusów (The Negatives of Being Positively Charged)
Drzewo, które pluło (The Spitting Tree)
Anty-Walenty (Anti-Valentine’s Day)
Fu wszechmogący (The Almighty Foo)
Nocowania koniec (The Sleepover’s Over)
Fryz Fi (Fee’s Haircut)
Dzień wolny od planów (A Day of No To-Do)
Przepis na katastrofę (Recipe for Disaster)
Mistrz psikusów (King of Pranks)
Kurak Burak (Icky Chicky)
Batatostwa (Yampions)
Burza (The Storm)
Gaj-gokarty (Bark-Kart)
To wszystko! :> Aha i jeszcze jedno, nie musisz znać albo lubić tej kreskówki. Nie musisz mieć takiego samego zdania jak ja, ale chciałbym, byś docenił moja pracę włożoną w napisanie tego wątku i chociaż przeczytał tę recenzję, ok? Deal? :3
Od 2015 roku na antenie polskojęzycznego kanału Nickelodeon można oglądać stosunkową świeżynkę w postaci kreskówki o jakże uroczym tytule, czyli “Henio Dzióbek” Serial ten stworzył dla Nicka C.H. Greenblatt, autor Chowdera z CN.
Fabuła opowiada o tytułowym Heńku, który jest chyba najsłodszym. małym ptaszkiem jakiego widziałem w życiu. Wraz z kolegami (bliźniakami Fee i Foo) szuka psot i przygód w magicznym lesie zwanym Zagajnikiem Gajem.
Mamy tu do czynienia z zestawieniem przeciwstawnych cech charakteru. Henio jest słodkim, dobrze wychowanym, grzecznym i uroczym dzieckiem, podczas gdy jego najlepsi przyjaciele to rodzeństwo impów, które jest hałaśliwe, nieznośne, lubi łamać reguły, kraść i psocić.
Jak taka trójka ma prawo się lubić? Nie wiem, ale mimo swej wątpliwej moralności i faktu, że nikt bliźniaków w lesie nie lubi, są oni lojalnymi i oddanymi przyjaciółmi Heńka. Uczą go jak być niegrzecznym, on uczy ich jak jeździć na rowerze i wzajemnie się uzupełniają.
Początkowo miałem mieszane uczucia o tym serialu. Nie spodobały mi się pierwsze 2 odcinki.
W pierwszym z nich:
Bliźniaki udają się z Heniem nad jezioro Zwilżonych, gdyż zaobserwowali tam dziwne zjawisko. Ilekroć któreś z nich wejdzie do wody, zostają wyrzuceni na dużą wysokość przez nieznaną magiczną falę. Sprawia im to frajdę i dlatego postanawiają pokazać to Henrykowi. Jednak gdy on sam wchodzi do jeziora, nie zostaje zeń wyrzucony. Postanawia dowiedzieć się dlaczego i okazuje się, że to dlatego iż Fee i Foo mają zakaz wchodzenia do jeziora, a Henio nie. W związku z tym Henio postanawia stać się zły i niegrzeczny by dostać zakaz i doświadczyć wyniesienia wysoko w powietrze. Ostatecznie mu się to udaje. Zostaje wyrzucony. Nie byłem zachwycony tym odcinkiem. Pokazywał on treści mogące zgorszyć młodocianego widza i nakłonić go do tego, że warto być niegrzecznym bo można dostać za to nagrodę. Nie jest to wychowawcze. Dodatkowo w tym samym odcinku pokazane było, jak Foo sika do jeziora. Ohyda. Bardzo w stylu Nickelodeon.
W drugim:
Henio wraz z kolegami bawili się w… plucie z wysokiego drzewa. W pewnym momencie jedna dziewczyna spada z drzewa i traci przytomność. Co robią pozostali by ją ocucić? Oczywiście plują na nią! Serio? To mają dzieci oglądać i brać z tego przykład? Potem ich ojciec straci przytomność np. i co będą te dzieciaki próbować zrobić? Wezwą karetkę? Pójdą do sąsiada po pomoc? Nie! Oplują własnego ojca, Bo przecież na tej bajce to działało!
Mimo, to jestem osobą, która nie ocenia książki po okładce, więc postanowiłem dać Heńkowi szansę i nie pożałowałem. Okazało się, że tylko 2 pierwsze odcinki był tak kontrowersyjne. W kolejnych paru nie dostrzegłem już niczego złego. Wręcz przeciwnie, okazało się że potem kreskówka nabiera drugiego dna, a odcinki niosą pewne przesłanie i morały. Uczą potęgi przyjaźni, tego, że trzeba przezwyciężać swoje lęki, że nie warto kraść, że przemoc nie jest rozwiązaniem problemów itd.
Po 2 odcinkach bardzo mi się spodobała ta bajka, wręcz się od niej uzależniłem i postanowiłem oglądać ją regularnie. Jest to fajnie spędzone 11 minut dziennie życia, których nie żałuję.
Styl graficzny i kreska są niemal takie same jak w Chowderze. Kolorowe, pomysłowe postacie, łagodne rysy brak kantów itd. Podoba mi się również miejsce akcji. Wielki zielony las robi dobre wrażenie i ma aurę nieco magiczną lub nawet mistyczną. Co ciekawe tła wyglądają jak stare pocztówki. Kiedyś w pracy musiałem zeskanować kilkanaście starych pocztówek na wystawę. Po ich powiększeniu było widać pewną ziarnistość, pikselozę lekką i takie jakby kółka i kwadraty na obrazie. Tu widoczne jest coś podobnego co przypomina mi właśnie pocztówki. Ciekawy pomysł.
Jak dla mnie ta kreskówka mogłaby dostać nagrodę w kategorii “Zaskoczenie roku”. Nie spodziewałem się jej, pojawiła się z nienacka. Nie widziałem wcześniej żadnych zwiastunów ani zapowiedzi. 1 dnia był zwiastun a następnego, albo nawet jeszcze tego samego zobaczyłem już pierwszy epizod. Szybko. Zwykle między trailerem, a pierwszym odcinkiem mija więcej czasu.
Zwiastun nie zachęcił mnie do Heńka, ale obejrzałem i pozytywnie się zaskoczyłem. Zwłaszcza, że po kilku ostatnich premierach nickelodeona miałem odruchy wymiotne (Sanjay i Craig, Turbo Dudley, Kung Fu Panda, Potwory kontra Obcy, czy Piekaczki, z którymi początkowo kojarzył mi się Henio Dzióbek i dlatego byłem do niego sceptycznie nastawiony, myśląc, że to tych samych twórców). Straciłem wiarę w nicka i uznałem, że już nigdy nie stworzy on dobrej kreskówki. Na szczęście się myliłem.
Polecam każdemu fanowi Chowdera, ale także Gumballa i podobnych. Jest tu sporo dobrego humoru i bardzo fajny, magiczno-mistyczny-wakacyjny klimat. Bajka w sam raz na wakacje, czuć w niej lato. Długie, gorące wakacyjne noce, przestrzeń, wolność i las. Pokazuje co mogą robić dzieci w lesie w trakcie wakacji. To oraz oldschoolowa grafika 2D wywołują u mnie wspomnienia i sentyment. Oglądając Henia Dzióbka sam czuję się jak dziecko. I oto właśnie chodzi! Kreskówka skradła mi serce i umysł i gorąco ją polecam!
Poniżej publikuję czołówkę:
I jak? Jeden z internautów napisał, że intro rozpala i roztapia serce oraz daje niesamowite odczucie podkreślane, przez świetną, miłą muzyczkę. Ja się z tym w pełni zgadzam! Ogląda się to po prostu wyśmienicie, a Heniek to chyba najsłodsza postać jaką widziałem, ja strasznie się zajarałem tym serialem i polecam go każdemu no ale to już pisałem
Na uwagę zasługuje też bardzo fajna i pasująca muzyka, przyjemnie się jej słucha. Jest bardzo dobra. Jeśli nie wierzycie, to poniżej macie parę przykładów:
A tutaj bonus, kolejny teledysk pokazujący chyba najsłodszą scenę z całej kreskówki, obejrzyj i spróbuj się nie wzruszyć
Podsumowanie tej recenzji:
Zalety:
- Humor
- Kreska
- Muzyka
- Świetnie się ogląda
- Odcinki mają niewielki motyw edukacyjno-umoralniający
- Dobre i dla młodych i dla starych
- 2 pierwsze odcinki nieco gorszące
- Czasem przewidywalna fabuła, a morały zbyt oczywiste
Czy już oglądaliście przygody Henia i spółki? Jak wam się podoba? Zapraszam do wypowiadania się w tym wątku!
Zacnie!
PS. Lista najlepszych moim zdaniem odcinków, które są moimi ulubionymi i które polecam:
Palec (The Finger)
Minusy plusów (The Negatives of Being Positively Charged)
Drzewo, które pluło (The Spitting Tree)
Anty-Walenty (Anti-Valentine’s Day)
Fu wszechmogący (The Almighty Foo)
Nocowania koniec (The Sleepover’s Over)
Fryz Fi (Fee’s Haircut)
Dzień wolny od planów (A Day of No To-Do)
Przepis na katastrofę (Recipe for Disaster)
Mistrz psikusów (King of Pranks)
Kurak Burak (Icky Chicky)
Batatostwa (Yampions)
Burza (The Storm)
Gaj-gokarty (Bark-Kart)
To wszystko! :> Aha i jeszcze jedno, nie musisz znać albo lubić tej kreskówki. Nie musisz mieć takiego samego zdania jak ja, ale chciałbym, byś docenił moja pracę włożoną w napisanie tego wątku i chociaż przeczytał tę recenzję, ok? Deal? :3
Ostatnia edycja: