Jestem świeżo po seansie i jak przeważnie filmy DC nie przypadają mi do gustu, to Liga Sprawiedliwości ma u mnie mocne 6/10. Efekty robiły niesamowite wrażenie (chociaż prawdopodobnie było to spowodowane tym, że poszłam na IMAX ;P), a w połączeniu z muzyką wywoływały u mnie ciarki. Z bohaterów przypadł mi do gustu Aquaman. Jason Momoa robi świetną robotę i idealnie sprawdza się w tej roli, nie wspominając już oczywiście o cudownej Gal Gadot
-. W sumie to tyle z pozytywów. Nie podobała mi się postać Flasha, z którego zrobili gówniarza bez życia towarzyskiego i podczas całego filmu był po prostu irytujący xd W sumie to samo można powiedzieć o Cyborgu, czyli człowieku bez charakteru. Cały film ma bardzo prostą fabułę, przez co stał się przewidywalny.
Podsumowując, ratują efekty, muzyka i postacie. Fabuła mogła być bardziej urozmaicona. Jeśli ktoś chce obejrzeć coś luźnego z dawką “suchego” humoru to mogę polecić ten film
