
Egil
Active member
Apokalipsa według st. Kumy
-> Nie każdemu może się powieść mord, ale możecie próbować co czwartą noc!
-> Nawet jeżeli ktoś nie zostawi po sobie wskazówek, postaram się je dostarczyć.
-> Na koniec dnia, w którym znaleźliście ciało odbędzie się głosowanie. Ten, którego uznacie za winnego zostanie zabity.
-> Nie obchodzi mnie, jeśli jest niewinny!
-> Miłego dnia :]
- Ku-ku-ku-ku. Zastanawiacie się, dlaczego was tu zebrałem. Ou! Pomyłka! Dlaczego tu trafiliście! Ku-ku-ku-ku.
Dziwny, zniekształcony głos, rodem z kreskówek doszedł uszu każdego z was. - Otóż, dziś rozpoczyna się nowy rok szkolny! Witajcie na otwarciu w Akademii Rozpaczy!
- Kim jesteś?! - odezwał się ktoś z was.
- Cisza! Ku-ku-ku-ku. Nie przerywa się dyrektorowi w prowadzeniu apelu.
Z dachu spadł jakiś przedmiot. Czarno-biały pluszowy miś. - Nazywam się Kuma! Ku-ku-ku-ku. - Maskotka poruszyła się w wstała.
- Zapamiętajcie pierwszą zasadę! Nie sprzeciwia mi się!
- Czym ty jesteś?! - odezwał się znów któryś z was. Tym razem zauważyliście, że był to jakiś blondyn o przysadzistej budowie.
- Ja? Jestem Kuma. Przed chwilą się przedstawiłem. Jednak, patrząc na ciebie, rozumiem, że możesz mieć problemy z pojmowaniem
Blondyn zagotował się ze złości. - A teraz pozwólcie, że… - misiek zaczął mówić, ale zezłoszczony chłopak chwycił go i podniósł.
Spojrzał w oko pluszaka i zaczął mówić. - Nie wiem, kim jesteś, ale nie rób z nas idiotów! Wiem, że chowasz się przy jakimś komputerku pajacu! Zamknąłeś nas tutaj, a najpierw najpewniej otumaniłeś! Obudziłem się w klasie z zabitymi oknami, inni tak samo, co ty chcesz z nami zrobić?!
- N-Nie dotyka się dyrektora!
Chłopak zachłysnął się, po czym puścił maskotkę i upadł.
Pluszak schował zakrwawione pazury i spojrzał na pozostałych. - Druga zasada również tyczy się mojej osoby - nie dotyka się mnie!
- Ty mały… - Chłopak wstał, krwawiąc z klatki piersiowej, chwycił maskotkę i rzucił nią z całej siły prosto na podwyższenie znajdujące się na sali.
Kaszlnął krwią i upadł. - Dyn, dyn, dyn! Znaleziono ciało! - zawrzeszczał niedźwiadek.
- Och, proszę was… - Zza czerwonej zasłony dało się usłyszeć żeński głos. - Oj, biedaku, po coś do nich podchodził… - Usłyszeliście uderzanie obcasów i po chwili zobaczyliście piękną, długowłosą dziewczynę, która stanęła obok Kumy i odwróciła się w waszą stronę.
http://i1306.photobucket.com/albums/s569/xnarmyx/tumblr_mqj04vziBU1qfv727o1_500_zps5a94cc90.jpg - Nazywam się Enoshima Junko. Jestem zastępcą dyrektora. Pozwólcie, że wyjaśnię wam zasady naszej gry.
- Akademii! - przerwał Kuma.
- Tak. Ekhem. Zasady naszej akademii. Zostaliście wybrani spośród wielu, więc powinniście czuć się wyróżnieni. Każdy z was otrzyma takie oto urządzenie. - Dziewczyna wyciągnęła coś, co wyglądało jak zwykła komórka dotykowa. Zeszła ze sceny i zaczęła wyciągać kolejne ze swojej torebki i podawała je wam.
Stanęła naprzeciw was i kontynuowała, zupełnie nie zważając na leżące obok niej ciało. - Codziennie każdy z was, podczas ciszy nocnej będzie mógł kogoś zabić. Oczywiście, wykluczam tu pracowników akademii. Dwójka z was, która przeżyje do końca… em… Do zakończenia naszej Akademii, będzie mogła wyjść na zewnątrz oraz dostanie pewną nagrodę. Liczę na współpracę! Uśmiechnęła się i… znikła… Nie zdążyliście zauważyć, dokąd poniosła ją klapa, która najzwyczajniej otwórzyła się w podłodze i pochłonęła dziewczynę.
- Pierwsze informację powinny już pojawić się w waszych informatorach - Usłyszeliście głos Kumy, którego na sali już nie było.
-> Nie każdemu może się powieść mord, ale możecie próbować co czwartą noc!
-> Nawet jeżeli ktoś nie zostawi po sobie wskazówek, postaram się je dostarczyć.
-> Na koniec dnia, w którym znaleźliście ciało odbędzie się głosowanie. Ten, którego uznacie za winnego zostanie zabity.
-> Nie obchodzi mnie, jeśli jest niewinny!
-> Miłego dnia :]
Ostatnia edycja: