Najładniejsze i najbrzydsze anime

  • Uwaga! Jeśli miałeś już konto na wcześniejszej wersji forum, wygeneruj nowe hasło przez funkcję Zapomniałem hasło.
Lilka

Lilka

Donator
Są już tematy o najlepszych i najgorszych. W tym wątku skupimy się tylko i wyłącznie na grafice, i inne sprawy nas nie obchodzą. Nie ma obowiązku umieszczanie i tego i tego, można tylko z jednej kategorii.

Najładniejsze wg mnie:
Nerawareta Gakuen
Karneval
i resztę dopiszę, jak sobie przypomnę xD

Najbrzydsze:
Mob psycho 100
Yami Shibai
 
Ostatnia edycja:
Benek

Benek

Donator
Najładniejsze:
Hai to gensou no grimgar
Re Zero
no i niech będzie SAO
Najbrzydsze:
mob psycho 100
I takie anime co mieli strasznie długie nogi nie propocjonalne do reszty ciała… Nie pamiętam nazwy ale wylaczylem po 5 minutach i straciłem wiarę w ludzkość ;)
 
Ostatnia edycja:
Lilka

Lilka

Donator
Chyba o Code:Geass ci chodzi. A szkoda, że wyłączyłeś, bo anime dobre.
 
Ostatnia edycja:
fooze

fooze

Donator
Najładniejsze.
Bungou stray dogs, Ghost in the shell, Suisei no Gargantia

I nagrody specjalnie dla Kill la Kill i Acca 13, za stylizowaną kreskę na starsze animce ;-)

Najbrzydsze hmm. tu ciężko mi se coś przypomnieć. Udarzam w Clannad. Accel World też nie było piękne.

I tu special prize dla postaci Griffitha z Berserka… najgorszy design postaci ever xD
 
Ostatnia edycja:
hanler

hanler

New member
No to moja topka prezentuje się następująco (być może o czymś zapomniałem):

Bungou Stray Dogs 2nd Season - kreska nie zmieniła się znacząco w stosunku do 1. sezonu, ale wydaje mi się, że została dopracowana. Pomijanie oczu, gdy postacie znajdują się za daleko wyglądało z początku dziwnie, ale był to świetny zabieg. Dzięki temu nie zauważymy tragicznie wyglądających oczu (czy nawet samych kropek) u postaci oglądanych z daleka;



Denpa Onna to Seishun Otoko - jak to SHAFT, świetne tła, dużo jaskrawych kolorów, a przede wszystkim charakterystyczne i znakomicie wyglądające kadry. A do tego, pomimo małej ilości okazji do pochwalenia się, bardzo dobra animacja;



Guilty Crown - niektórzy narzekają na część fabularną tego animca (Mroczna pozdrawiam, a no i Luki też), ale na szczęście nie to tutaj oceniamy. A tytuł ten to prawdziwy techniczny majstersztyk. Pomijając jeden z najlepszych OST w animcach, dostaliśmy świetną oprawę graficzną. Z tym nie można polemizować, nawet jak tytuł się nie podobał;



Kiznaiver - Trigger nie zawiodło. Piękna grafika utrzymana w szerokiej palecie jaskrawych barw, sprawdziła się świetnie. Bardzo dobre kadry, tła oraz animacja. Sama historia także trzymała poziom (wiem, że tego tutaj nie oceniamy, ale cisza…), a jeden z odcinków w drugiej połówce serii jest w moim TOP odcinków wszystkich anime, jakie oglądałem. A no i świetne projekty postaci;



Kuzu no Honkai - niedawny rodzynek. Niektórzy zniesmaczeni historią tutaj ukazaną, nie lubią tego tytułu. Ale tutaj nie o tym. Reżyseria samego anime jest czymś innym, czymś nowym i rzadko spotykanym. Oprócz ładnej, spokojnej kreski utrzymanej w stonowanych kolorach, spotkamy statyczne kadry, wyglądające podobnie do paneli w mandze. Czy to przeszkadza? Dla mnie nie, był to jeden z plusów tego tytułu. Coś innowacyjnego, pasowało do tego “spokojnego” tytułu. A tak po cichu powiem, że ending w Kuzu no Honkai jest przepiękny. (Tego już nikt nie czyta. Dużo lizania się i scen seksu nieukazanych “do końca”);



Tales of Zestiria the X - ola boga, bóg oli. Kreska to w sumie nic nadzwyczajnego, choć projekty postaci są bardzo fajne (Rose <3, a w sumie… Alisha <3). Dlaczego więc zasługuje na wyróżnienie? Stały, wysoki poziom kreski, bez żadnych deformacji. Nie widziałem odcinka, który zasługiwałby na złe słowo z powodu spadku jakości. A do tego walki… Animacja po prostu świetna, tak fantastycznie zanimowane walki (bez efektu klatek) chciałbym widzieć w każdym anime;



Taka moja “krótka” lista. Trochę się rozpisałem, ale polecam się na przyszłość. Co do najbrzydszego anime, oglądałem kilka, w których kreska była “niezadowalająca”. Ale chyba nic, co mógłbym wrzucić do kategorii “najbrzydsze anime”. Musiałoby być poniżej jakiejkolwiek krytyki.

EDIT, a jednak zapomniałem. Na początku nie wiedziałem czy dać to tutaj, bo anime mnie nie zachwyciło, ale jednak oprawa graficzna była przepiękna.

Nerawareta Gakuen - bardzo kolorowo, a refleksy światła występują chyba przez 90% czasu tego tytułu. I są wykonane znakomicie. I do tego tła, na które można patrzeć bez końca. Orgazm dla oczu;

 
Ostatnia edycja:
K

Kayasoyuu

Fajny pomysł z gifami.

Według mnie, najładniejsze:
Fate/Stay Night: Unlimited Budget Blade Works


Najbrzydsze trudno wybrać, na chwilę obecną nic nie typuję.
 
Ostatnia edycja:
K

Komeszek

Najładniejsze to chyba Fate/stay night: Unlimited Blade Works co jest w sumie trochę śmieszne ponieważ nienawidzę 3d w anime ;D.
Zdecydowanie bardziej wole lekko wybijające się z tłumu jak Konosuba i Hai to Gensou no Grimgar.

A co do brzydkich to Mob psycho 100 więcej nie znam ponieważ nie oglądam ;D
 
Ostatnia edycja:
N

neku

Ale żeście się uczepili tego Moba :p Dziwne że One Piece jeszcze nie poleciało

Dla mnie brzydka kreska to nieciekawie zaprojektowane postaci i skąpa animacja ( często wynika to z niskiego budżetu, ale cóż poradzić ).

Ogólnie uwielbiam kreskę Kyoto Animation - studio któro tworzyło między innymi K-On, Kyoukai no kanata, Koe no katachi, Haruhi Suzumiyę oraz wiele innych znanych serii. Jeśli ktoś dalej nie wie o co chodzi to tu jest próbka zwiastuna “Free!” Kreska jest po prostu urocza i przyjemnie się paczy :d
Ciężko mi wskazać jakieś konkretne serie które gorszą lub przyciągają mnie przez swoją kreskę. Na przykład anime na podstawie komiksów Clampa z jednej strony podobają mi się bo postaci mają ładne twarze i włosy, z drugiej strony proporcje ciała są trochę przesadzone.

Aczkolwiek mam trochę uraz do niektórych produkcji studia DEEN. No bo serio…?
 
Ostatnia edycja:
A

Airzel1

New member
Pod względem graficznym, zdecydowanie Kiznaiver.
Pod względem animacji: Fate UBW
Najbrzydsze anime: Ghost in the shell 2002
 
Ostatnia edycja:
Nobunashi

Nobunashi

New member
Najładniejsze:
  • Koe no Katachi
  • Kotonoha no Niwa i ogólnie pełnometrażowe filmy Shinkaia
  • Sakasama no Patema
  • Kaguyahime no Monogatari
  • Made in Abyss
  • Iblard Jikan
  • Shisha no Teikoku
  • Kyousougiga
  • Kara no Kyoukai
  • filmy Mamoru Hosody
Najbrzydsze:
  • Aku no Hana (już by chyba lepiej wyszło jakby z tego zrobili zwykły serial)
  • Ame-iro Cocoa
  • NTR Netsuzou Trap (ładne były tylko te obrazki na koniec)
  • Tenshi na Konamaiki
  • Peach Girl
  • Ping Pong The Animation (o dziwo innych podobnych graficznie serii nie uważam za brzydkie)
  • Back Street Girls
 
Johnny_Bruksa

Johnny_Bruksa

New member
Najładniejsze według mnie :Bleach
Najbrzydsze :One Piece
 
Rota

Rota

Active member
Moim zdaniem najładniejsze anime to zdecydowanie Kakegurui
Screen-Shot-2020-03-01-at-12.09.15-PM

kake

Najbrzydszego nie znam, bo nie oglądam takich:D
 
Ostatnia edycja:
A

anon69907507

Od razu zaznaczam, że moja recenzja kresek będzie opierać się po części na studiach, nie będę tak 100% zajmować się samymi seriami/filmami. Oczywiście nie wymienię wszystkich serii które mi się podobały, skupię się na tych które sprawiły, że nie mogłem nawet dźwigiem podnieść swojej sczęki z podłogi.

Jeżeli chodzi o największy szok którego doznałem, to powiem szczerze, ukochany Feniks KyoAni potrafi mnie doprowadzić do łez graniem na instrumentach:

Dźwięk w tym materiale umówmy się, to gówno, z resztą obraz też, bo to yt(kompresja robi swoje) więc nie sugerujcie się tym. Ale nawet yt wystarczy, by choćby zwrócić uwagę jak zmienia się focus…focus w anime- 1:58 to po prostu jakiś żart. Podobna technika była już zastosowana w Koe no Katachi(W Koe była też ta słynna winieta która stopniowo wraz z “otwarciem” Shouy’i odsłaniała nam ekran), jednak tutaj zostało to podkręcone do granic absurdu. Pomaga to odbiorcy odrobinę rozdzielić sceny, a w animu to nie jest proste. Drobnostka, ale ja kocham takie detale. Skoro w pierwszym punkcie zwracam uwagę na drobnostki, to teraz czas przejść do sakugi 🙂 Bo Liz to jedno wielkie dzieło sztuki, nie ma ani jednej klatki, która była by przygotowana tak se. KyoAni potrafi oblać cały rok nie wydając absolutnie NIC, by tylko wydać 1 film, nad którym pracują, dopieszczają go do maksimum, wtedy go wydają, a ludzi to cieszy. Nie wszystkich, bo kwestia fabuły, apsektów takich jak 2 dno etc. To już kwestia indywidualna. Poziom wykonania teł, wszelkich drobnych detali(czy te instrumenty nie są pięknie narysowane?), to już półka prawie comix wave. Oczywiście pragnę zaznaczyć że Kyo raczej nie zajmuje się typowymi animu akcji, mamy tutaj dramaciki z regóły, których szczegółowość obrazu stoi na wyższym poziomie niż 90% animu akcji.
Comix wave Pominę, bo wszyscy doskonale sobie zdajemy sprawę jakimi środkami dysponują, Tenki no Ko, Kimi No Na Wa, to są absolutnie topowe filmy, nikt ich nie dogoni w najbliższym czasie.
Natomiast każdy próbuje jak może, na przykład szalony… Madhouse i UfoKrzesł…UfoTable.
Pierwsze zacznę od Redline(Madhouse), film który powstawał dobrych “kilka” lat, w trakcie tasowali się reżyserowie, przez co całość fabularnie stoi w rozkroku nie wiedząc czym jest. Ale znów pochylam się nad oprawą, która jest…obłędna. O ile fabularnie zostało to poćwiartowane, tak pod względem kreski, sakugi, to jest zajebiste babciu!

Jeżeli chodzi o wizualia, obecnie anime wydawane w BD, poprawiane, nie są w stanie dalej dogonić geniuszu Mad’ka, wystarczy spojrzeć na to ile się dzieje na ekranie, czasem wręcz trzeba powtarzać sceny by nie pominęło się jakiś ciekawych klatek, w których wirują odłamki. Latwo jest czegoś nie zauważyć 🙂
Warto też zauważyć uwagę na cienie, oraz kontrast, a także twardą kreskę, to anime nie zestarzeje się nawet za 10 lat.
No to teraz Krzesło…UfoTable.
I tutaj jest problem, podobnie jak KyoAni, Ufo na prawdę dba o jakość swojeich produkcji(nie tak dobrze jak Kyo, bo generalnie tylko w sakugę potrafią).
Oczywiste jest to, że wspomnę tutaj o sakudze z Demon Slayer’a, ale nie będę tutaj zachwalał sceny z “pająkami”, tylko scenę walki w ruchomym pomieszczeniu. Ta technika powiem szczerze była już użyta, w Kara no Kyoukai również ten efekt zastosowano…lata temu, nikt praktycznie nie był w stanie osiągnąć podobnego efektu. Sam siedziałem po obejrzeniu tego odcinka z pomieszczeniem i się zastanawiałem, Jak oni to zrobili? Oczywiście na ten temat jest świetny artykuł 🙂
Sceny walk, są dopieszczone, bardzo dobrze zaznaczone jest każde cięcie, wręcz każdy wróg zabity to osobne mini dzieło sztuki. Jeżeli chodzi o jakość w scenach bez akcji, spokojnych, no tutaj niestety nie ma tak kolorowo, aczkolwiek szczegółowość nie jest zła. Ale być może to też było intencjonalne, by poczuć tę różnicę między spokojem a totalną destrukcją, jak dla mnie bomba.
Houseki no Kuni(studio Orange)-Powiem szczerze, to studio akurat nigdy na mnie specjalnego wrażenia nie robiło, co nie oznacza że ich produkcje są brzydkie, są ładne, ale tylko jedna wybiła się ponad standard i wkroczyła w teren topowców, oczywiście jest nim animu w 3D…Wat!!! Z regóły gdy ktoś mi pisze o animu w 3D, jestem mega sceptyczny, mając jednocześnie świadomość, że fabularnie to może być coś, takimi przegranymi z pewnością są Sidonia, Aku no Hana czy Ajin. Natomiast Houseki to istny majstersztyk jeżeli chodzi o 3D, istny dowód że da się to dobrze zrobić. Oczywiście płynność a także te nienaturalne klatkowanie da się zauważyć. Ale to inna półka, szybko się idzie przyzwyczaić… Co do sakugi i szczegółowości…O cie ch*J.

Ruchy postaci są bardzo naturalne, liczne refleksy świetlne pochodzące z włosów(??) Kamieni. Tutaj głupia trawa w 1:50 potrafi wprawić w osłupienie, projekty postaci nie są skomplikowane zbytnio, natomiast dzięki temu łatwiej je zanimować oraz zniszczyć(2:50). Najładniejsze anime 3D Ever. Orange błagam, zróbcie kontunuacje.
FML, Pozwolę sobie jednak wrócić do Aku no Hana…mój błąd, ta seria wcale nie jest tak brzydka, po prostu źle ją zapamiętałem.

Wydaje mi się że o ile płynność, szczegółowość nie stoi na poziomie, popatrzcie na ruchy postaci, nigdzie tak dobrze odwzorowanych ruchów nie zobaczycie.
Co do brzydkich anime, tutaj nie będę siał destrukcji, ponieważ niektóre serie są brzydkie przez brak budżetu, złe traktowanie pracowników co z kolei zmusza animatorów np. do robienia 5 projektów na raz by przeżyć. Studia takie jak saru, które mają po 14 pracowników, też nie zrobią czegoś kozackiego bo nie ma hajsu i ludzi, ale za to mają “swój” sposób na uwiecznienie ich produkcji stosując zróżnicowaną paletę barw, idąc w surrealizm. Mob Psycho na przykład może być uznawany za brzydkie anime, ale ma bardzo dobrą paletę barw, świat jest żywy, kolorowy. Sceny walki z resztą są bardzo płynne, wydaje mi się że tutaj celem było bycie wiernym mandze, chyba się udało. Moim zdaniem nie ma brzydkich anime, są tylko źle traktujące swoich animatorów studia.
No i to chyba tyle.
PS. Jak ktoś zna jakieś piękne anime w 3D, chętnie zobaczę. Bo dalej jestem sceptyczny ;/
 
Top Bottom