No i to ja rozumiem, spryt Lawa nie zna granic! Luffy wkurwiony na maxa czyżby pokazał swoje 100% siły w następnym rozdziale?
Wszyscy jak zwykle stoją i czekają, aż hero Słomiany skończy to co im się nie uda, tj pokona Dofla. Ta akcja z Trebolem - beka.
Owoc Dofly jest przesadzony prawie tak samo jak Lawa, serio sam się w sobie zszywa bez znajomości anatomi? WTF!
10/10