Ty już widziałeś moje zdanie. Początek przypomina mi jakąś książkę o mitologii, czyt. stworzenie świata, tak jak napisała Zara. Wiem, wiem, że o tym nie będzie, a to tylko prolog. Końcówka nie zachęciła, bo to taki tradycyjny, nudny początek większości książek fantasy, czyli “na świecie pojawia się nagle zło i trzeba je zniszczyć/mu przeszkodzić”.
Jest trochę błędów składniowych, interpunkcyjnych, czy zgubionych literek, ale na razie nie mam czasu tego wszystkiego wypisywać. Ale jeśli będziesz chciał to kiedyś mogę Ci je wypisać.
Czekam na więcej, nie zniechęcam tak jak na początku myślałeś, lecz zachęcam. Każdy powoli się uczy, a w pisaniu też jest tak, że im więcej piszesz, tym robisz to lepiej.