Uczyłem się przez 3 lata wokalu u bardzo doświadczonego gościa, kolejne 3 lata na wokalem pracowałem sam. Nie ukrywam, trzeba mieć trochę talentu, żeby śpiewać i chyba troszeczkę go jednak mam.
W starszych coverach rzeczywiście się ograniczałem i pewnie dalej będę się trochę ograniczał, a to dlatego, że nie mieszkam sam, nie mam żadnego studia, nagrywam w domu i muszę też szanować swoich współlokatorów. W połączeniu z pracą i uczelnią niestety nie mogę sobie pozwolić na komfort wyczekania, aż nikogo nie będzie poza mną w domu - stąd jakieś ograniczenia mojego głosu. Natomiast troszeczkę przeceniacie mój wokal - jeśli na jakimś dźwięku załącza mi się chrypa, to znaczy, że jestem już na granicy, nieważne czy to brzmi jakbym mógł więcej, czy nie.
