Aktualnie moim ulubionym endingiem jest ten z “Panty & Stocking with Garterbelt”. Jeśli miałam wcześniej jakieś inne ulubione, teraz zupełnie o nich zapomniałam.
Utwór w nim wykorzystany skradł moje serce i przez długi czas nie chciał wyjść z głowy. W efekcie przez dobry tydzień niemal non stop słuchałam tylko “Fallen angel”. (A kiedy wreszcie mi przeszło, znalazłam
to i znowu się zaczęło…)
Wizualnie też jest bardzo dobrze. Główne bohaterki kiwające charakterystycznie główkami są hipnotyzujące, a do tego sytuacje w jakich się znajdują… Intrygujące.